W tym mieszkaniu poczujesz się jak w stylowej, przedwojennej kamienicy! Dębowa podłoga w jodełkę, miękkie welury, metal, zabytkowe meble obok tych współczesnych i wreszcie – modna kuchnia w czarnym kolorze! Wnętrze zaprojektowane przez Pracownię Architektoniczną Hanny Pietras to prawdziwa uczta dla zmysłów. Jego układ przypominający apartament hotelowy pozwala odetchnąć od codzienności, a sprytne rozwiązania pozwalają ukryć zbędne elementy i zyskać dużo miejsca na przechowywanie. Zobacz prawdziwe wnętrze z duszą!
Mieszkanie jak hotelowy apartament: zachwyca detalem, efektownie łącząc stare z nowym.
Metalowe drzwi uchylne – ARTE FERRO STEFANOV
Sofy w salonie – Jenny, SITS
Tapicerka łóżka – TAP STUDIO, Łódź
– Kiedy rozpoczęłam rozmowy z inwestorami na temat tego, jak ma wyglądać ich mieszkanie, to główne założenia były takie, że muszą się tu pojawić elementy w stylu art decó, którego są ogromnymi miłośnikami. Mieszkanie miało stanowić pewnego rodzaju nawiązanie do stylu kamienicy. Miało też być swoistym apartamentem hotelowym, w którym mogą spędzać czas, czując się bardzo swobodnie, jak na wakacjach. – mówi architekt Hanna Pietras.
Na powierzchni 60 m2 zaplanowano elegancki korytarz z muralem na ścianie, pokój dzienny z miejscem do pracy z widokiem na park, elegancki aneks kuchenny, niewielki gabinet, oraz strefę prywatną w hotelowym stylu. W jej skład wchodzi sypialnia z bezpośrednim przejściem do łazienki, gdzie o nastrojowe oświetlenie dba oryginalna lampa z lat 30.
Rezygnacja z szafek wiszących oraz kolorystyka i forma spójna z resztą mieszkania pozwoliły na stworzenie kuchni w salonowym wydaniu. Nawet uchwyty w kolorze złota są niczym biżuteria w mieszkaniu.
Choć mieszkańcy nie aspirują do miana szefów kuchni, to nieduży aneks wyposażono we wszystkie potrzebne elementy i trwałe materiały. Szczegóły wyjaśnia pani architekt: – W kuchni mamy zastosowanych kilka podstawowych materiałów wykończeniowych. Blat z laminatu imitujący marmur bardzo dobrze się sprawdza i jest znacznie tańszy niż kamień, co przy tej realizacji miało duże znaczenie, ponieważ musieliśmy popracować nad budżetem. Szafki były wykonane ręcznie przez stolarza, ponieważ w każdym froncie mamy delikatne frezowanie pomalowane ręcznie złotą farbą. W każdej szafce mamy wewnętrzne szuflady, a więc jest to maksymalnie wykorzystana przestrzeń. W kuchni mamy też miejsce na zmywarkę i na płytę indukcyjną, która jest umieszczona blisko okna. Dzięki temu pomieszczenie jest dobrze wentylowane. Właściciele gotują rzadko, więc mogliśmy sobie pozwolić na rezygnację z okapu. W tym przypadku ważniejszy był design niż sfera użytkowa.
– Lustro antyczne odbija rzeczywistość w zupełnie inny, oryginalny sposób. Jest ono w specjalny sposób wytrawiane, więc za każdym razem zyskujemy inny efekt. Lustro staje się pewnego rodzaju obrazem.
– W elemencie wysokiej zabudowy oddzielającej kuchnię od salonu mamy miejsce na lodówkę, na piekarnik i – co bardzo ciekawe – również na odkurzacz i pralkę. Cały ten element jest więc jednym wielkim schowkiem. – podkreśla pani architekt. Natomiast od strony salonu, zabudowa skrywa klimatyzator i miejsce na przechowywanie książek. – Szukaliśmy jeszcze czegoś, co pozwoli nam tę piękną przestrzeń salonu powielić, stąd pojawił się pomysł luster antycznych.Te same lustra znalazły się też na korytarzu.
– Kolejnym ważnym elementem, wręcz podstawą wystroju mieszkania jest podłoga. Jest to klasyczny dębowy parkiet w jodełkę z obramówką w kolorze czarnym. Jest ona detalem, ale bez niego to mieszkanie tak świetnie by nie wyglądało. – kontynuuje. Podłoga Jawor – Parkiet to nie jedyny ponadczasowy element w mieszkaniu.
Sofy o zaokrąglonej formie: Miękki welur w odcieniu czerwonego wina podkreśla ich miękką linię.
Nawiązania do stylu art decó we współczesnym mieszkaniu:
- Obłości i zaokrąglone formy mebli, które można odnaleźć w sofach NAP, w zabytkowych stolikach nocnych, jak również w zabudowie oddzielającej salon od kuchni
- Szlachetne materiały, w tym głównie welury, nadają niewielkiej przestrzeni luksusowy charakter.
- Geometryczne wzory pojawiają się zarówno w elementach stałych (np. metalowa krata oddzielająca gabinet od holu czy zagłówek łóżka w charakterystyczny dla epoki wzór), jak również – w tapetach.
- Oryginalne lampy z okresu lat 30. pojawiają się zarówno w łazience, jak i w sypialni
Mieszkanie dla indywidualistów nie mogłoby istnieć bez sztuki. – Szukaliśmy jeszcze czegoś, co będzie taką “kropką nad i” i okazało się, że znajoma Właścicielki maluje murale. Z muralem sprawa wygląda w ten sposób, że jest to rzecz ściśle związana z nami. Jeżeli chcemy, żeby mieszkanie było takie naprawdę nasze, to zamiast kupować coś gotowego, warto poprosić artystę, który zaprojektuje coś specjalnie dla nas.
Mimo zastosowania licznych dekorów, faktur i kształtów mieszkanie sprzyja odpoczynkowi, niosąc przy tym pozytywny przekaz. – To, że mamy starą rzecz i implikujemy ją do nowej przestrzeni wcale nie oznacza, że nasze mieszkanie będzie wyglądało jak antykwariat. Wręcz przeciwnie. Dzięki temu pokazujemy, że mamy świadomość i że szanujemy historię. Myślę, że w trybie bardzo ekologicznego podejścia do życia w dzisiejszych czasach, wykorzystywanie zabytkowych elementów jest naprawdę bardzo dobrym pomysłem.
– Mieszkanie jest jednocześnie eleganckie i swobodne. Możemy usiąść na sofie w sukni balowej i poczuć się jak milion dolarów, ale kiedy usiądziemy wieczorem w dresach jest nam równie dobrze.
– podsumowuje architekt Hanna Pietras.
Autorem wpisu jest: Karolina Małecka
Ostatnia aktualizacja dnia 21.12.2020 r.