Przytulny DOM i pomysł na TARAS / Moolostudio

Oglądamy mały dom i urządzamy tarasOtulające barwy i materiały zaczerpnięte z natury są kluczem do tego projektu. Zapewniają poczucie ciągłości między wnętrzem a przestrzenią tarasu i dalej – ogrodu. Pomagają odnaleźć balans. Przytulny nastrój odnajdziemy w całym domu, który dla swojej rodziny urządziła arch. Marta Prokopiuk z pracowni Moolostudio. Podczas naszej rozmowy nie zabraknie praktycznych porad. Jak stworzyć ponadczasową aranżację tarasu? Czy pokój może “rosnąć” razem z dzieckiem? W jaki sposób można dyskretnie oddzielić kuchnię od salonu, oraz na co warto zwrócić uwagę, projektując wygodny przedpokój? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w nowym odcinku!

Jasne drewno, wiklina i rattan razem z dużymi, przesuwnymi oknami tworzą pogodne otoczenie, skąd można wypatrywać wiosny…

Stół jadalniany – Poppyworks
Tapeta w pokoju dziecka – Ubierzswojeściany
Grafiki na ścianach – Desenio Z kodem DOMYMARZEN rabat 30% na plakaty!

– Szukałam dla nas harmonii, azylu, wyciszenia. Od początku założenie było więc takie, aby przestrzeń otwierała się na zewnątrz, tworzyła z ogrodem jedność. Dlatego zdecydowaliśmy się na użycie deski na tarasie, zbliżonej odcieniem do elementów widocznych we wnętrzu. Zadaszenie tarasu, również drewniane, pomalowaliśmy na grafitowy kolor, nawiązujący do kolorystyki okien i szarości mebli, które pojawiają się w części parteru. Celowo zrezygnowałam z wyrazistych kontrastów, bo chciałam tu przede wszystkim odpoczywać. – opowiada arch. Marta Prokopiuk.


Kuchenne subtelności: zestawienie frontów gładkich i frezowanych w nieco innym odcieniu sprawdzi się w stonowanych wnętrzach.

Kolejnym krokiem było częściowe otwarcie kuchni na salon. – W pierwotnym projekcie między kuchnią a jadalnią zaplanowano ściankę działową, która zakręcała w stronę kominka. Postanowiłam ją usunąć na tyle, na ile pozwalała mi konstrukcja. Zyskaliśmy tym sposobem miejsce na drewno kominkowe, które składujemy w metalowej obudowie mojego projektu, oraz swobodną komunikację z kuchnią praktycznie z każdej części domu.

– Dzięki wyburzeniu ścianki działowej, zyskaliśmy łatwy dostęp do kuchni z każdego miejsca w domu.

Wnętrze oparte na zestawieniu bieli, szarości, delikatnych kremów oraz czerni uzupełniają ciekawe faktury, w tym cegła oraz lite drewno o wyrazistej strukturze.

Mocnym akcentem przestrzeni dziennej jest wykonany z litego drewna i metalu stół z manufaktury Poppyworks. Mebel zachwyca autentyczną formą i wyrazistością.

– Zależało mi na jego naturalności i widocznym rysunku drewna. Stół jest oczywiście zabezpieczony, ale jako mama małego dziecka uważam, że wszelkie drobne ślady nadają mu charakter, są częścią historii naszego domu. – przyznaje projektantka, która stworzyła wnętrze dla siebie, męża i córeczki, oraz dla Czesia, buldoga francuskiego.

Sypialnia zyskała swój obecny kształt jako jedno z ostatnich pomieszczeń w domu. To prawdziwy azyl właścicieli. – Dzięki wprowadzeniu dekoracji w stylu boho, oraz nowych elementów, takich jak sztukaterie oraz żaluzjowe fronty szaf, przestrzeń nabrała wizualnej lekkości.

Dobrym patentem, zwłaszcza do niewielkiej sypialni, jest łóżko kontynentalne.

– Nasz model, ze sklepu Senpo, nie ma obramowania ani z boku ani z przodu. Dzięki temu możemy zyskać 10 – 15 cm zarówno na długości, jak również na szerokości. – podkreśla autorka projektu.

Pokój dziewczynki ozdabia wielkoformatowa, zmywalna tapeta. Na przeciwległej ścianie – zabudowa meblowa, odpowiednia zarówno dla przedszkolaka, jak i ucznia.

– Wszystkie meble w pokoju córeczki zostały wykonane na zamówienie według mojego projektu. Pamiętając o tym, że dzieci z czasem jednak rosną, półki na zabawki możemy zamienić w miejsce do nauki z biurkiem, komputerem, oraz miejscem na książki. Już na wczesnym etapie projektowym warto więc zadbać o to, aby we właściwych miejscach zaplanować gniazdka. – tłumaczy.

Co powiecie na łazienkę z całkowicie otwartym prysznicem? – Dysponowałam w łazience na tyle dużą przestrzenią, że nie musieliśmy wprowadzać żadnych podziałów. Odpowiednio duży spadek posadzki wystarczył. – podkreśla Marta Prokopiuk.

Strefa wejściowa, choć nieduża, to wizytówka domu. Marta zadbała tu o każdy detal, by była praktyczna na co dzień.

Wnętrze autorstwa Moolostudio udowadnia, że nawet nieduża strefa wejściowa może być wizytówką domu. Warunek? Oprócz garderoby, warto zadbać o szczegóły – siedzisko ułatwiające zmianę obuwia; konsolę, gdzie można odłożyć klucze, i oczywiście lustro. Nie mniej istotnym elementem jest oświetlenie. – Sprawdzonym patentem jest umieszczenie paska ledowego pod szafą w strefie wejściowej. Gdy wchodzimy do domu, na przykład z zakupami, i nie mamy wolnych rąk, aby włączyć światło, ten pasek włącza się automatycznie, za pomocą czujnika ruchu. Możemy wówczas swobodnie zdjąć kurtkę i odłożyć wszystkie rzeczy. Kolejnym pomocnym na co dzień rozwiązaniem jest specjalna wnęka pod szafą przeznaczona na buty, które nie zabierają miejsca na podłodze, nie musimy ich też chować do szafy. – podpowiada projektantka.


bliskopoznania-karolina-malecka-v2Autorem wpisu jest: Karolina Małecka
Ostatnia aktualizacja dnia 18.03.2021 r.