Mieszkanie w Krakowie, które dodaje energii! / Avocado Concept

Mieszkanie, które dodaje energii! Klimatyczny apartament w Krakowie.Architekt Kaja Warycha zaprojektowała zjawiskowy apartament, który łączy klimat starej kamienicy oraz współczesny design. Zaskakuje świeżością formy, zabawą wysokością pomieszczeń i światłem, a jednocześnie – czerpie inspiracje z zabytkowych detali. To właśnie przepiękne, oryginalne witraże w drzwiach wewnętrznych nadały ton kolorystyce całego wnętrza. Nieoczywiste odcienie zieleni architektka połączyła z drewnem i przyjemnymi, jasnymi kolorami, tworząc energetyczną i odważną, a zarazem przytulną i ponadczasową przestrzeń dla czteroosobowej rodziny. Szczegóły ujawniamy w nowym odcinku z cyklu “Domy marzeń”.


Projekt i realizacja pod klucz: Avocado Concept
Rośliny doniczkowe i dekoracje kwiatowe: pracownia florystyczna Bukietlove
Wynajmij i odwiedź prezentowane w odcinku mieszkanie w Krakowie

– Po pomoc przy aranżacji tego mieszkania zgłosiła się do mnie czteroosobowa rodzina z dwójką nastoletnich synów, która przez większą część roku mieszka w Singapurze. W Krakowie potrzebowali drugiego domu, gdzie będą mogli spędzać kilka ciepłych miesięcy w roku. – opowiada Kaja Warycha prowadząca w Krakowie pracownię projektową Avocado Concept.

– Znajdujemy się w starej kamienicy, tuż przy rynku krakowskim i mamy tutaj do czynienia z wszystkimi walorami, jakie niesie za sobą taki rodzaj wnętrza. Mamy wysoką przestrzeń – prawie 4 metry wysokości oraz duże okna, przez które latem można podziwiać dziką winorośl, porastającą elewację budynku. – podkreśla. Oczywiście, wchodząc do mieszkania, nasz wzrok od razu wędruje w stronę zachowanych drzwi wewnętrznych z witrażami, które zachwycają radosną grą światła i koloru.

– Pierwszym elementem, który zwraca naszą uwagę jest oryginalna, zachowana stolarka drzwiowa, wzbogacona witrażami. To one były inspiracją do wyboru kolorystyki całego wnętrza. – mówi Kaja Warycha.

– Ponieważ, jak się później okazało, mieszkańcy lubią kolor zielony, mogliśmy pójść tym tropem, co widać już w przedpokoju. Żeby zabudowa meblowa w korytarzu nie była ciężka, postanowiliśmy ją przełamać wnęką tapicerowaną na kolor zielony, ona wprowadza nas w kolorystykę pozostałych pomieszczeń. Takim kolejnym mocnym zielonym elementem jest sofa w salonie. Zieleń mamy też w jasnych odcieniach na niektórych ścianach. Do nich dopasowany jest odcień górnych szafek kuchennych. – wymienia.

Przechodzący z korytarza do salonu regał, to charakterystyczny element przestrzeni. Zapewnia miejsce na eksponowanie roślin i książek, ale stoi za nim coś jeszcze. Co to takiego? Dowiecie się, oglądając nowy odcinek.

– Cały proces realizacji przypadł akurat na czas pandemii, więc wszystkie próbki materiałów musieliśmy przesyłać do Singapuru. Jednak, gdy ma się takie płótno jak to mieszkanie, to przy odrobinie dobrych chęci z obu stron, nawet zdalne projektowanie jest przyjemnością. – mówi z uśmiechem, wspominając wyzwania związane z wykańczaniem pod klucz 92 m2 lokum o ponadstandardowej wysokości oraz układzie nieprzystającym do wymagań obecnych czasów.

Pierwotnie większość pomieszczeń była przejściowa. Taki układ nie odpowiadał na potrzeby współczesnej rodziny. Dlatego konieczne były zmiany.

– Tego typu wnętrze daje nam ogromne pole do popisu jeśli chodzi o jego aranżację, natomiast niesie za sobą bardzo dużo wyzwań. Pierwszym, z którym się zetknęliśmy, był układ funkcjonalny. Jak to często w kamienicach bywa, mieszkanie powstało z podziału większego lokalu na pół i jest w kształcie długiego korytarza. Nie chcieliśmy jednak przesuwać ścian, aby nie naruszyć oryginalnej stolarki drzwiowej. Na szczęście udało nam się, poza częścią dzienną, która faktycznie pozostała w formie przejściowej, wydzielić część prywatną rodziców, gdzie znajduje się ukryta łazienka oraz garderoba z sypialnią, plus osobną sypialnię dla dzieci. Każda sypialnia ma własną łazienkę, co korzystnie wpływa na wygodę mieszkańców. – podkreśla.

Salon z aneksem kuchennym został zaprojektowany poza schematem. Mimo, że salon i kuchnia są ze sobą połączone, co więcej ten pokój jest przechodni, to wizualnie udało się wydzielić strefę gotowania.

Właśnie w tym celu Kaja zaproponowała różne wykończenie sufitu. W kuchni zastosowała fornir dębowy szczotkowany, który – poprzez układ podświetlanych paneli – dodatkowo zyskał efekt trójwymiarowości. Podświetlenie pięknie podkreśla też wysokość pomieszczenia, przechodząc z sufitu na ścianę. Podział przestrzeni dodatkowo podkreśla różne wykończenie podłogi. W strefie narażonej na zabrudzenia znalazły się spieki w jasnym kolorze. Natomiast w części wypoczynku – deska dębowa szczotkowana ułożona w jodełkę francuską, nadającą przestrzeni elegancki charakter.

– Zaproponowanie zabudowy drewnianej na suficie w kuchni było strzałem w dziesiątkę i zrobiło “efekt wow”. Dzięki panelom drewnianym, mamy możliwość zgrabnego schowania różnych opcji świetlnych. – ujawnia Kaja Warycha.

–  Łącznie w kuchni mamy zastosowane aż cztery różne typy oświetlenia. To ciekawe rozwiązanie, ponieważ zyskaliśmy możliwość aranżowania wielu różnych scen świetlnych w zależności od humoru, czy od pory dnia.

Lekka forma wyspy kuchennej jest inspirowana stylem mid-century modern i tak jak meble projektowane w latach 50. i 60, łączy ponadczasowy design z wygodą.

Niestandardowo prezentuje się ściana za górną zabudową kuchenną. – Mieliśmy do dyspozycji aż 20 m2 ściany i chcieliśmy, żeby ona była takim pięknym obrazem. Wykorzystaliśmy w tym celu wielkoformatowe płytki i one stały się dla nas ciekawym tłem dla szafek wiszących. Przy okazji zabezpieczają ścianę przed zniszczeniem. – wyjaśnia projektantka.

W tę przestrzeń dzienną idealnie wpisał się okrągły drewniany stół na jednej nodze, przy którym – po rozłożeniu – wygodnie może zasiąść sześć osób. Przestrzeń jadalni podkreśla znacznych rozmiarów lampa w kształcie dzwonka wykonana z papieru.

Kolejnym oglądanym przez nas pomieszczeniem jest sypialnia rodziców. Oryginalnie rozrzeźbiona i zajmująca aż 24 m2 ściana za łóżkiem pozwoliła wyczarować przytulny nastrój. – Ściana jest stworzona z paneli drewnianych o różnych grubościach, które spowodowały, że tutaj także mamy możliwość ukrycia klimatycznego oświetlenia, które w sypialni jest bardzo pożądane. Dodatkowo, przełamaliśmy ścianę lustrami. Gdy drzwi do sypialni są otwarte, ten efekt widać od razu po wejściu do salonu, robi bardzo duże wrażenie. Już od początku wszyscy, łącznie z inwestorami, czuliśmy, że to jest to! – przyznaje. W obydwu łazienkach również można poczuć niepowtarzalny nastrój, oraz dostrzec ponadstandardowe rozwiązania, na które można sobie pozwolić jedynie w tak wysokich pomieszczeniach.

– W łazienkach położyliśmy płytki gresowe nie tylko na podłodze i ścianie, ale przeszliśmy z nimi również na sufit, osiągając efekt wydzielenia strefy mokrej.

– Łazienki są bardzo spójne jeśli chodzi o kolorystykę – jedna jest ciemniejsza, a druga jaśniejsza, ale to jest ta sama seria płytek, które są strukturalne i imitują łupek. Połączyliśmy je z drewnem, gdyż chcieliśmy żeby wszystkie materiały wyglądały bardzo naturalnie. Użyliśmy więc dużych blatów drewnianych, które są zrobione z litego kawałka drewna specjalnie przyciętego w taki sposób, żeby wyglądały jak stara belka drewniana. – opowiada z pasją Kaja, zwracając jednocześnie uwagę na detale, między innymi takie jak nietypowa w kształcie i kolorze armatura.

Podobny jak w łązienkach zabieg na suficie odnajdziemy również w sypialni nastolatków, z tym że tutaj powstał on z wykorzystaniem tapety. Zainteresowani? Zapraszam na kanał Oglądamy domy marzeń, gdzie zobaczycie więcej detali! Napiszcie proszę w komentarzu, który element tej przestrzeni był dla Was najbardziej inspirujący i do zobaczenia wkrótce!